Beaujolais Nouveau - kto czeka na trzeci czwartek listopada?

Dawid Kulkiewicz| 2018-11-14 00:00:00| Komentarze:
Jak co roku w listopadzie zaleje nas morze młodego wina z francuskiego regionu Beaujolais. Mimo że szczyt popularności Beaujolais Nouveau ma już chyba za sobą, to wciąż w dziwny sposób ulegamy jego urokowi. Dlaczego? Bo jest to radosne wino w stylu pop - daje dużo nieskomplikowanej przyjemności, której trudno się oprzeć. No i jest tylko raz w roku.

Beaujolais to jeden z bardziej uroczych zakątków winiarskich Francji. W zależności od tego, kto mówi, należy albo do Burgundii, albo jest samodzielnym regionem. Znajduje się na południe od Macon, przez co ogólny klimat jest nieco cieplejszy niż w centrum Burgundii i nabiera charakteru kontynentalnego, z ciepłymi latami i jednak raczej łagodnymi zimami. W północnej części regionu winorośl rośnie głównie na glebach gliniastych z dużą zawartością wapienia i żwiru, które ustępują miejsca glebom piaszczystym wraz z przesuwaniem się na południe regionu. Efektem wspomnianych warunków glebowych i pogodowych jest długi okres dojrzewania gron, z których powstają różne style win: w północnej części regionu robi się przeważnie wina złożone i strukturalne, zyskujące na starzeniu; terroir na południu Beaujolais sprzyja winom mocno owocowym, przeznaczonym do szybkiego wypicia i tam właśnie powstaje Nouveau.

Wszystkie czerwone wina w Beaujolais, w tym Nouveau, robi się ze szczepu gamay

Dla szlachetnego pinot noir to taki upierdliwy sąsiad z dołu - puszcza głośno muzykę, jeździ motorem z wyrwanym tłumikiem i opowiada sprośne żarty, a jednak część ludzi szczerze go uwielbia. Wino zrobione z tego szczepu charakteryzuje się szczupłym ciałem i bladą barwą, ma sporo kwasowości i bardzo mało tanin, pachnie świeżymi czerwonymi owocami, właśnie zerwanymi z krzaka, ale czasem też bananem i gumą do żucia. Te ostatnie aromaty powstają podczas tzw maceracji węglowej - to proces, podczas którego część fermentacji odbywa się w całych, nieuszkodzonych gronach. Najsłynniejsze wina robione przy użyciu tej techniki to właśnie Beaujolais Nouveau, ale różne warianty tej metody wykorzystuje się przy fermentacji wysokiej jakości win ze szczepu pinot noir. Jest zrobione z gamay, powstaje przy użyciu maceracji węglowej, pachnie świeżymi owocami i gumą do żucia, pochodzi z Beaujolais i jest najlepiej rozreklamowanym winem świata. Panie, Panowie, Beaujolais Nouveau!

Trzeci czwartek listopada to oficjalna data pojawienia się na rynku nowego rocznika Beaujolais Nouveau

Tradycja picia młodego wina sięga czasów starożytnych, gdy taki młody trunek podawano niewolnikom zaraz po zbiorach. Pominiemy na chwilę całą ewolucję tego zwyczaju i przeskoczymy do XX wieku, w okolice roku 1951, kiedy to winiarze z tego regionu zaczęli upominać się o możliwość sprzedawania swojego wina wcześniej, niż zakładały to lokalne przepisy. 13 listopada tamtego roku dopięli swego i francuski Departament Cła i Akcyzy wydał im zezwolenie na wcześniejszą sprzedaż win, które przecież przeznaczone były do jak najszybszego wypicia. Ten właśnie dzień uznaje się za narodziny Beaujolais Nouveau, choć paradoksalnie wcale nie wyznaczył on stałej daty premiery młodego wina. Zmieniło się to potem dwukrotnie. 15 listopada 1967 ustalono, że młode wino będzie wchodziło na rynek każdego roku właśnie 15 listopada. Okazało się jednak, że nie jest to najlepszy termin, ponieważ nie każdy 15 listopada był dobrym dniem na świętowanie – mógł wypadać równie dobrze w sobotę, jak i we wtorek. Dlatego w roku 1985 ustalono każdy trzeci czwartek listopada za oficjalną datę pojawienia się na rynku nowego rocznika Beaujolais Nouveau. Czemu czwartek? ??eby świętować do niedzieli. Nikt nie udawał, że wybór czwartku był przypadkowy. W prosty sposób przedłużono weekend o jeden dzień, a cały czas do końca niedzieli wypełniono różnymi eventami i atrakcjami.

Wyścig Beaujolais Nouveau

Wspomnieliśmy, że zwyczaj picia młodego wina to tradycyjny element świętowania końca zbiorów. Region Beaujolais leży zaraz na północ od miasta Lyon, znanego ze swojej fantastycznej kuchni i mnogości bistro. Prosta sprawa, że właśnie to miasto i jego lokale gastronomiczne były pierwszym większym rynkiem zbytu dla winiarzy z Beaujolais, którzy sprzedawali w Lyon swoje wino całymi beczkami (dosłownie, ponieważ później wino gościom sprzedawano prosto z tych beczek). Każdy winiarz chciał sprzedać jak najwięcej swojego trunku, ale prawo wtedy zabraniało sprzedaży wina przed północą danego dnia. Efekt? Winiarze w swoich ciężarówkach ruszali równo o północy, wszyscy o tym samym czasie, rozpoczynając wyścig o to, kto pierwszy sprzeda swoje wino w Lyon.

I poszło, radosna atmosfera wokół młodego wina i duch rywalizacji chwyciły, wieść o wyścigu ruszyła w świat, najpierw do Paryża, Londynu, a później dalej, na inne kontynenty. W 1970 roku, za sprawą zakładu dwóch dziennikarzy i biznesmanów, Beaujolais Nouveau po raz pierwszy ścigało się przez Kanał La Manche, natomiast w 1973 Allan Hall, dziennikarz londyńskiego “Timesa” zaproponował skrzynkę szampana temu, kto jako pierwszy dostarczy mu na biurko nowy rocznik Nouveau. Wtedy szaleństwo wokół wyścigu zaczęło się na dobre, wino transportowano w różne części świata łodziami, statkami, samolotami, a nawet na słoniach i lamach. Według różnych źródeł, rekord prędkości, z jaką podróżowało Beaujolais Nouveau należy albo do pilotów RAF-u, albo do załogi samolotu Concorde. Widać więc wyraźnie, że zabawa trwała w najlepsze, ale trzeba zwrócić uwagę, że zupełnie nic, co związane z wyścigiem, nie było elementem żadnej zaplanowanej akcji marketingowej, a mimo to, w roku 1988 francuski dziennik „Le Figaro” nazwał wyścig największym „błyskiem” marketingowym od końca II Wojny światowej. Gdzieś w tym wszystkim umknęła trochę jakość samego wina; Allan Hall powiedział kiedyś że „nie ma sensu ukrywać przykrego faktu, że nie mogłem wybrać gorszego rocznika niż 1972 na inaugurację wyścigu”.

Le Beaujolais Nouveau est arrivé!

W Paryżu, podobnie jak w Lyon, Beaujolais Nouveau sprzedawano głównie w bistro. To takie miejsca, o swobodnym, mocno casualowym klimacie lepiej niż poważne restauracje nadawały się do promocji wina o określonym charakterze. Przypadek sprawił, że w czasach wzrostu popularności Nouveau, znanym i cenionym wyróżnieniem gastronomicznym był “Coupe de meilleur Pot” przyznawany dla bistro z najlepszą ofertą win. Lokale nagrodzone tym wyróżnieniem, chcąc zwiększyć zyski, proponowały szeroki wybór Beaujolais Nouveau w swojej karcie. W ten sposób bistro korzystało na rosnącej popularności wina, wino korzystało z kolei na obecności w kartach prestiżowych miejsc.

Mniej więcej w tym samym czasie, w roku 1960, powstał związek profesjonalnych winiarzy z Beaujolais, do którego zadań należała między innymi zorganizowana promocja wina Nouveau. Wiodącym winiarzem należącym do związku był Georges Duboeuf. Był najbardziej zaangażowany w budowanie marki BN, przypisywano mu też przez długi czas autorstwo hasła “Le Beaujolais Nouveau est arrivé!”. W międzyczasie okazało się, że Duboeuf nie był jednak autorem tego sloganu, jedynie wykorzystał je jako pierwszy do promocji wina. Hasło pochodzi natomiast z książki Réne Falleta o takim właśnie tytule. Tak czy inaczej ten slogan występował na wszystkich plakatach i materiałach promocyjnych, był też zamieszczany przez sklepikarzy i właścicieli bistro na różnych szyldach, tablicach przed barami, na witrynach etc. Georges Dubouef twierdzi, że slogan stał się tak popularny ze względu na fakt, że w tamtych czasach nie było jeszcze wielkiej mody na szyldy, promocyjne tabliczki i plakaty. To hasło było pierwsze, proste, łatwe do zapamiętania, unikatowe i dlatego bardzo dobrze się przyjęło.

Produkcja wina od 1951 do 1967 roku (kiedy ustalono 15 listopada dniem premiery BN) wzrosła z około 15 tysięcy do 220 tysięcy hektolitrów i do rekordowych 640 tysięcy hektolitrów (około 85 milionów butelek) w roku 1986. Na fali tej popularności, a także po to, że utrzymać sprzedaż na wysokim poziomie, zaczęto organizować cykl eventów, z których największym jest odbywający się od 1989 roku Les Sarmentelles.

Trzeci czwartek to w tym roku 15 listopada

Na pewno w wielu miejscach w Polsce będzie można znaleźć wiele Beaujolais Nouveau od różnych producentów. Zapraszamy też do Wine Taste, jako że na pewno będziemy mieli dla Was butelki z nowego rocznika. Jak należy podejść do Nouveau, aby dało nam jak najwięcej radości? Po pierwsze, zdejmij krawat. Po drugie, schowaj wino do lodówki na pół godziny przed podaniem. I wreszcie, choć może przede wszystkim, podaj wino z czymś do jedzenia! Opcji jest wiele, można na przykład postawić wino na stole obok deski wędlin, na której będą kiełbaski, salami, terriny lub szynki dojrzewające w stylu serrano, a także korniszony, rzodkiewki, masło i chrupiąca bagietka. Z serów najlepiej sprawdzi się brie lub camembert. Udany food pairing to też chińskie jedzenie na wynos, sushi, kaczka z pestkami granatu lub indyk. W takiej konfiguracji na pewno da najwięcej frajdy!




Warto przeczytać:

Przewodników po szampanach napisano już setki. Spójrzmy na nie inaczej

Kiedyś wszyscy odwiedzający Szampanię chcieli zasiąść w marmurowej sali, zjeść kawior i...

Obok tego szampana ciężko przejść obojętnie. Unikalny Bollinger

  Kochamy szampany, przede wszystkim te robione z uwagą i troską o jakość owocu...

Uczta z białym winem z Bordeaux

Białe wina z Bordeaux. Często pomijane? Możliwe, ale warto wspomnieć o wyjątkowym stylu win...

Bordeaux En Primeur 2021

Jak wiecie, bardzo lubimy Bordeaux. Powtórzyliśmy kiedyś pewien cytat, że Bordeaux...

W żadnym innym wypadku nie sięgam po szampana, chyba że chce mi się pić

Lily Bollinger kiedyś próbowała opowiedzieć, w których momentach najchętniej...

Bordeaux 2020. Co słychać w naszym ulubionym regionie?

Kampania En Primeur trwa w najlepsze Część poważnych ofert już się pojawiła, na część...

Obserwuj na Instagramie: