W żadnym innym wypadku nie sięgam po szampana, chyba że chce mi się pić

Dawid Kulkiewicz| 2022-03-18 00:00:00| Komentarze:

Lily Bollinger kiedyś próbowała opowiedzieć, w których momentach najchętniej sięga po szampana. Okazało się, że ciężko znaleźć jej chwile, których nie chciałaby celebrować z kieliszkiem swojego ulubionego wina w dłoni. Ciężko się dziwić - szampany to jedna z najbardziej inspirujących kategorii w świecie wina. Niezwykłe terroir, bogata historia, właściwie nieskończona oferta, w której wina od wielkich marek przeplatają się z inspirującymi butelkami od growersów. Szampany urządzają się też coraz pewniej na rynkach win kolekcjonerskich i inwestycyjnych. Ta kategoria jest jednym z success story ostatnich lat.

Do zakupów z myślą o inwestycji można podejść na dwa sposoby: kupno z pomysłem późniejszego odsprzedania win z zyskiem (w polskich warunkach praktycznie nieosiągalne), oraz zakupy celem zabezpieczenia dla siebie odpowiedniej ilości ulubionych szampanów, zanim ich ceny odlecą w nieznane. To drugie podejście może nam w bardzo łatwy sposób zaoszczędzić sporo nerwów i pieniędzy.

Charakter szampanów idealnie wpisuje się w to, o co w winach inwestycyjnych chodzi. Mało rzeczy równa się urokiem z dojrzałym szampanem, zarówno ze względu na unikalne doznania płynące z picia w pełni rozwiniętego wina musującego, jak i z powodu niecodzienności takich spotkań. Moment, gdy bąbelki stają się już bardzo subtelnym elementem struktury, gdy szampan przechodzi na wyraźne utlenioną stronę i gdy pojawią się nieoczywiste nuty karmelu, palonego masła, prażonych orzechów oraz suszonych owoców jest przeżyciem za każdym razem, gdy miłośnik wina ma okazję go doświadczyć. Celebracyjny charakter tego wina sprzyja otwieraniu kolejnych butelek, nawet tych jeszcze nie gotowych do picia. Pozostała część, która wciąż oczekuje na otwarcie, zyskuje na wartości podwójnie: poprzez malejącą dostępność danego tytułu na rynku oraz poprzez rosnące razem z wiekiem prestiż i cenę tych win. Dlatego ważne jest odłożenie u siebie w piwnicy odpowiednich ilości win z poszukiwanego rocznika. Nie będą one stale dostępne na rynku, a odkupienie ich od innego kolekcjonera może albo nie być możliwe, albo kosztować nas kilka razy więcej w porównaniu do początkowej ceny danego wina.

Warto w związku z tym podzielić swoją kolekcję szampanów na wina do wypicia w najbliższym czasie, wina do dłuższego dojrzewania oraz butelki do odłożenia na bok celem ewentualnej odsprzedaży. Oferta właściwie każdego producenta szampanów jest skonstruowana w podobny sposób. Obok topowych propozycji z najlepszych roczników i unikatowych, długo dojrzewanych edycji znajdują się świetne szampany do otwarcia na co dzień.

 

*everyday champagne

lp

producent

wino

rocznik

ocena

potencjał

1

Bollinger

Special Cuvée

NV

16-17/20 JR

ok. 3 lat

2

Perrier-Jouët

Grand Brut

NV

-

ok. 3 lat

3

JMSeleque

Solessence

NV

-

ok. 3 lat

 

TWA - The Wine Advocate

JR - Jancis Robinson

 

Kto wypija najwięcej szampanów? Historycznie najważniejszym rynkiem dla tych win była Wielka Brytania. Na przestrzeni lat oddała jednak znaczną część swoich udziałów innym regionom, głównie kolejnym krajom Europy, a potem Chinom, Japonii i Stanom Zjednoczonym. Popularność szampanów w USA zwyżkuje, a na pewno pomogło temu wyłączenie tych win z ceł nałożonych na wina francuskie przez administrację prezydenta Trumpa, którym to podatkom jednocześnie podlegały wina z Bordeaux i Burgundii. To wciąż tylko jeden z powodów, dla których wartość kategorii i jej udział w rynku win kolekcjonerskich rośnie. Ograniczona produkcja, nasilający się popyt, zadowalający poziom zwrotów z zakupu szampanów inwestycyjnych i dalsze optymistyczne prognozy oraz poczucie wyjątkowości i ekskluzywności sprawiły, że kategoria szampanów to już na stałe podium najważniejszych regionów winiarskich w ujęciu win kolekcjonerskich.

Ciężko właściwie wskazać słabości modelu, który prezentuje Szampania. Oczywiście boryka się ona z problemami pogodowymi i klimatycznymi, na które nie ma wpływu, ale wydaje się być pozbawiona słabych stron. Nawet jeśli ceny szampanów stale rosną, to najlepsze propozycje od różnych producentów wciąż są relatywnie tanie w porównaniu z topowymi etykietami win z innych regionów; “wkupienie się” w najwyższe burgundzkie czy bordoskie wina kosztuje kilka razy tyle, co nawet limitowane edycje Kruga czy Dom Perignon. Konsumenci zresztą zdają się czuć coraz pewniej wśród marek, które znają i nie mają oporów przed zapłaceniem wyższej ceny za oczekiwany prestiż. Obserwuje się, że wartość szampanów zależy bardziej od marki niż od rocznika. Prestiż marki i jej wysoka cena napędza więc dalej wzrost wartości. Chęć zapłacenia więcej za wino lepsze, nawet jeśli w mniejszej ilości, nie jest jednak jedyną postawą konsumencką na rynku szampanów. Klienci równie chętnie sięgają po wina od małych growersów, wydają się być też bardziej otwarci na rosé, która wbrew pozorom jest kategorią lekceważoną.

 

*grower champagne

lp

producent

wino

rocznik

ocena

potencjał

1

Dhondt-Grellet

Les Terres Fines 1er Cru

NV

17/20 JR

ok. 5 lat

2

Bereche

Brut Reserve

NV

92+/100 TWA

ok. 3 lat

3

Marguet

Shaman

2017

91/100 TWA

ok. 5 lat

 

TWA - The Wine Advocate

JR - Jancis Robinson

 

Z punktu widzenia kolekcji i inwestycji (lub oszczędności), najważniejsze są rocznikowe edycje szampanów od najbardziej znanych producentów. Najważniejsze ostatnio roczniki to 2008 i 2012, chociaż 2013, 2014 i seria 2018, 2019 i 2020 również zapowiadają się ekscytująco. 2008 jest najczęściej wskazywany jako faworyt do tytułu jednego z najlepszych roczników w historii; chociaż zaczął się niepozornie w dość ponurej, chłodnej i wilgotnej pierwszej połowie roku, to został uratowany przez piękne i długie lato z dość chłodnymi nocami, które zapewniły istotną amplitudę temperatur i pozwoliły zachować wysoki poziom kwasowości w gronach. Właśnie ta kwasowość jest znakiem charakterystycznym win z tego rocznika, które jednocześnie odznaczają się niezwykłym bukietem i ogromnym potencjałem do starzenia. Wiele z win uzyskało bardzo wysokie, często najlepsze w historii oceny, a ich wartość znacznie urosła od momentu, w którym trafiły na rynek. Najlepszym w takiej klasyfikacji jest Dom Perignon, którego wartość na rynkach wtórnych wzrosła o ponad połowę; goni go Krug 2008, który wzrósł o około 20%, ale trzeba pamiętać, że został wypuszczony na rynek znacznie później niż słynny DP (w oparciu o informacje Liv-ex). Najszybciej drożały jednak wina z trudnego rocznika 2012 (przymrozki, mróz i choroby), który jednak okazał się być fantastycznym dla regionu; nie był aż tak okrzyczany podczas debiutu jak 2008, a okazał się nie ustępować mu jakością. Jest też szybciej gotowy do picia, dlatego coraz mniej tych win jest dostępnych na rynku. W momencie, gdy okazało się jednak, że otworzył on serię udanych roczników (2012-2014), konsumenci przestali widzieć potrzebę inwestowania w ten rocznik mając do wyboru dużo win z sąsiednich, równie udanych lat, dlatego tempo wzrostu wartości win z tego rocznika spadło.

 

Dostępność to w ogóle słowo klucz w ostatnim czasie podczas rozmów o Szampanii. 2016 i 2017 były bardzo trudnymi dla regionu pod kątem wysokości zbiorów, a tylko nieco później nadeszła pandemia. Organ zarządzający zbiorami i produkcją win w Szampanii postanowił o ograniczeniu maksymalnej wydajności i wysokości zbiorów, co miało być rozwiązaniem kompromisowym dla wszystkich zaangażowanych w proces stron. Gdy okazało się, że popyt na szampany podczas pandemii wcale nie zmalał aż w takim stopniu, jakiego się spodziewano, a na pewno nie na najdroższe marki, podjęto decyzję o podniesieniu limitu zbiorów w kolejnym roku, aby niejako nadrobić stracone wcześniej szanse. Pogoda pokrzyżowała jednak plany i ścięła przymrozkiem większość upraw. W ciągu ostatnich 5 lat tylko dwa roczniki były odpowiednio obfite. Mimo że w piwnicach producentów pozostaje bardzo dużo wina zachowanego jako rezerwy, to dostępność szampanów na rynku i ich ceny w sklepach wyraźnie świadczą o sytuacji w regionie.

Zagrożenia, z jakimi zmagają się rolnicy i producenci nie znajdują jednak odbicia na rynkach wtórnych i kolekcjonerskich. 2021 był niezwykle udany dla notowanego na londyńskiej giełdzie Liv-ex indeksu Champagne 50. Jego wartość wzrosła w ciągu dwunastu miesięcy o ponad 40%, a udział w całości rynku (w ujęciu ilościowym) był trzy razy większy niż jeszcze 7 lat temu.

Na indeks Liv-ex Champagne 50 składają się wybrane roczniki następujących win: Dom Perignon i Dom Pérignon Rosé, Bollinger La Grande Année, Krug, Louis Roederer Cristal i Cristal Rosé, Perrier-Jouët Belle Epoque, Philipponnat Clos de Goisses, Pol Roger Sir Winston Churchill, Salon oraz Taittinger Comtes de Champagne. Notowanych w ten sposób win jest łącznie dokładnie 50. W 2021 roku najlepszym wynikiem dla pojedynczego rocznika danego wina mógł pochwalić się Salon 2002.

 

*vintage champagne

lp

producent

wino

rocznik

ocena

potencjał

1

Bollinger

La Grande Année

2008

97+/100 TWA

2022-2060

2

Philipponnat

Clos des Goisses*

2012

19/20 JR

2021-2037

3

Dom Perignon

Dom Perignon Vintage

2012

96+/100 TWA

2023-2050

 

TWA - The Wine Advocate

JR - Jancis Robinson

*ograniczona dostępność

 

Szampany są bardzo dobrym wejściem do pasjonującego świata fine wine. Wciąż oferują relatywnie niedrogi bilet na tę podróż, ale biorąc pod uwagę atrakcyjność tej kategorii w oczach kolekcjonerów i inwestorów oraz jej wewnętrzną dynamikę, warto rozważyć zabezpieczenie dla siebie najbardziej pożądanych tytułów. Podczas gdy one będą spokojnie dojrzewać, wspaniale rozwijając swój bukiet i zyskując na wartości, my będziemy mogli cieszyć się doskonałymi codziennymi szampanami. Podejście growersów ukazujących odmienny charakter każdej działki sprawi, że zostaniemy w tym regionie na dłużej.

Od czego zacząć? Warto podzielić wina, które chcielibyśmy kupić, według ich gotowości do wypicia i potencjału do dojrzewania. Jeśli mamy ulubioną markę, po wina której chętnie sięgamy, warto mieć w piwnicy stały zapas. Podstawowe wina znanych producentów mają zawsze prezentować ten sam styl, dlatego cechuje je niezawodność. Kiedy my będziemy cieszyć się nimi przy nadarzających się okazjach, wina wymagające więcej czasu będą spokojnie dojrzewać, aby zaprezentować nam się jak najpiękniej w momencie, gdy będą gotowe na otwarcie. Nie ma też co ukrywać - jeśli trafi się okazja nabycia świetnie ocenionego szampana w prestiżowym roczniku, warto skorzystać. Prawdopodobnie się już nie powtórzy. Na koniec warto zastanowić się nad stylem szampanów, który chcielibyśmy wybrać. Szampany różnią się między sobą tak samo, jak inne wina. Na początek warto zrobić mix win prezentujących różną stylistykę, aby później pogłębiać ten styl, który najbardziej przypadnie nam do gustu.

 

Przykładowy zbiór szampanów może prezentować się następująco:

 

Do wypicia w ciągu 3 lat

Do wypicia w ciągu 5 lat

Do wypicia w ciągu 10 lat

Bollinger

6 x Special Cuvée

6 x Rosé

Perrier-Jouët

6 x Grand Grut

Laurent-Perrier

6 x La Cuvée

Bereche et Fils

3 x Brut Reserve

Benoit Marguet

3 x Yuman

JMSeleque

6 x Solessence

 

Bollinger

3 x Grande Année Rosé 2007

3 x R.D. 2007

Dom Perignon

3 x Dom Perignon 2010

Marie Courtin

3 x Concordance

3 x Efflorescence

Dhondt-Grellet

3 x Les Terres Fines 1er Cru

3 x Cramant Grand Cru

Benoit Marguet

3 x Shaman Grand Cru

 

Bollinger

6 x Grande Année 2008

6 x Grande Année 2012

Dom Perignon

3 x Dom Perignon 2012

2 x P2 2003

Philipponnat

3 x Clos des Goisses 2012

Krug

2 x Grande Cuvée

2 x Vintage 2008

Cristal

2 x 2012

 

Zakupy szampanów można zacząć pod adresem mailowym kulkiewicz@wtaste.pl - zapraszamy!

A skoro jesteśmy jeszcze przy indeksach giełdowych fine wine, przyjrzyjmy się całości rynku. Warto, ponieważ 2021 rocznik był pod tym kątem rekordowy. Liv-ex 100 przeskoczył rekordowy szczyt odnotowany w 2010, gdy ruch na rynkach fine wine napędzał popyt z Chin. Szerszy Liv-ex 1000 również nie zwalnia tempa i odkrywa niezbadane dotąd regiony - nic dziwnego, skoro coraz większa ilość nowych win z nowych krajów znajduje nabywców na rynkach wtórnych (liczba różnych tytułów sprzedawanych na rynkach tego typu przekroczyła 11 tysięcy i jest ponad 7 razy wyższa niż dekadę temu). Mimo ciągłej dywersyfikacji i rozszerzania się rynku, stałym uznaniem kolekcjonerów i inwestorów cieszą się popularne marki. Dla przykładu Bordeaux, którego udział w całym rynku stale spada, ponownie zaczyna opierać się na wąskiej grupie topowych producentów. Warto jednak dodać, że nawet najlepiej rosnący Lafite nie może równać się pod tym kątem z najlepszymi winami z Burgundii czy Szampanii. 

 

 

 




Warto przeczytać:

Przewodników po szampanach napisano już setki. Spójrzmy na nie inaczej

Kiedyś wszyscy odwiedzający Szampanię chcieli zasiąść w marmurowej sali, zjeść kawior i...

Obok tego szampana ciężko przejść obojętnie. Unikalny Bollinger

  Kochamy szampany, przede wszystkim te robione z uwagą i troską o jakość owocu...

Uczta z białym winem z Bordeaux

Białe wina z Bordeaux. Często pomijane? Możliwe, ale warto wspomnieć o wyjątkowym stylu win...

Bordeaux En Primeur 2021

Jak wiecie, bardzo lubimy Bordeaux. Powtórzyliśmy kiedyś pewien cytat, że Bordeaux...

Bordeaux 2020. Co słychać w naszym ulubionym regionie?

Kampania En Primeur trwa w najlepsze Część poważnych ofert już się pojawiła, na część...

Bordeaux 2018. Czego możemy się po nim spodziewać?

W momencie, gdy zabrałem się za pisanie tego tekstu sięgnąłem jeszcze do jednego...

Obserwuj na Instagramie: